tarta z szynką szwarcwaldzką à la quiche lorraine

Nadzienie tarty ma trochę więcej składników niż tylko szynka szwarcwaldzka, ale to ona nadaje charakterystyczny aromat. W tarcie jest natomiast wszystko, co zadowoli NIE-wegetarianina;) Brak za to czosnku, co stanowi wielką rewolucję w mojej kuchni! Ale nie ma strachu, to tylko jednorazowy wybryk:)

Bazowałam na przepisie wypatrzonym kiedyś w programie ‚4 składniki’.

Składniki (dla 4 osób, albo dla 2 wilczogłodnych):

– 1 opakowanie gotowego ciasta francuskiego

– 1/2 kg białej cebuli

– 4 szalotki

– 4 plastry szynki szwarcwaldzkiej

– 20 dkg boczku wędzonego

– 15 dkg utartego miękkiego sera żółtego (np. Edam)

– 4 jajka (od szczęśliwych kurek:))

– przyprawy (czarny pieprz, suszona natka pietruszki)

Boczek i szynkę szwarcwaldzką pokroiłam w drobną kostkę i wysmażyłam na suchej patelni. Gdy się przyrumieniły, dorzuciłam na patelnię pokrojoną w piórka cebulę i szalotkę, posypałam czarnym pieprzem oraz suszoną natka pietruszki i dusiłam wszystko do miękkości. Żaroodporne naczynie wyłożyłam ciastem francuskim, przełożyłam na nie farsz, posypałam wiórkami żółtego sera, a na wierzch wbiłam 4 jajka. Tartę piekłam ok. 20 min w rozgrzanym do 200 st. C piekarniku z termoobiegiem.

2 Komentarze

  1. TA szynka + szczęśliwe kurki (i tylko takie kurki) – MNIAM 😀

    26/01/2011 o 7:37 pm

Dodaj komentarz