cukinia faszerowana brązowym ryżem i mielonym mięsem
Dziś są pierwsze urodziny mojego bloga:) Jak to zleciało! A był taki malutki;) Hehe, dosyć tego rozczulania się, po prostu: WSZYSTKIEGO URODZINOWEGO, Blogu:)
Z okazji rocznicy będzie faszerowana cukinia, a w tle jeszcze walentynkowy kwiat od Gregora:)
Składniki (dla 2 osób):
– jedna cukinia
– 100 g brązowego ryżu
– 100 g mielonego mięsa (u mnie wołowe)
– 1 biała cebula
– 4 (lub więcej;)) ząbki czosnku
– łyżka oliwy
– przyprawy: parę nitek szafranu (u mnie gol rang – przyprawa przywieziona dawno temu z Iranu, przeznaczona specjalnie do barwienia i aromatyzowania ryżu), czerwony pieprz, sól, zatar, curry, płatki chilli, odrobina sproszkowanej trawy cytrynowej
Cukinię przecięłam na pół, odkroiłam końcówkę i wydrążyłam. Delikatnie ją podsmażyłam na grillowej patelni. Ryż ugotowałam z dodatkiem soli i gol rangu. Na patelni, na odrobinie oliwy udusiłam poszatkowaną cebulę, czosnek i mięso mielone. Wymieszałam z ryżem, doprawiłam i nafaszerowałam połówki cukinii.
Wszystkiego najlepszego Blogu i Natalko!
U mnie też cukinia na „patelni”.. :0)
22/02/2011 o 7:47 pm
Dziękuję bardzo:))))
Cukinia jest super:)
22/02/2011 o 7:51 pm
wszystkiego najlepszego!Piękne zdjęcia!
24/02/2011 o 8:13 pm
Bardzo dziękuję! Za życzenia i za komplement:)
25/02/2011 o 8:02 pm
zatem i ja się dołączam do tych życzeń: wszystkiego urodzinowego, Blogu 🙂
a cukinii takiej jeszcze nie robiłam, bo jakoś mi z nią nie zawsze po drodze. A szkoda, bo z takim nadzieniem zapowiada się na prawdę smacznie
25/02/2011 o 11:06 am
Również bardzo dziękuję:)
A do cukinii zachęcam! Sama przez długie lata za nią nie przepadałam, ale wreszcie przekonała mnie:)
25/02/2011 o 8:03 pm
taką cukinie nadziewaną mięsem (choć bez ryżu) robię co tydzień w „sezonie cukiniowym”. pyszne danie
Najlepszego dla bloga, niech rośnie dalej 🙂
26/02/2011 o 9:10 am
To prawda, cukinia i mięso, to bardzo dobrana para:)
Dziękuję serdecznie za życzenia:)
26/02/2011 o 10:25 am
Mój mężczyzna uwielbia takie dania. Ja też bym chętnie schrupała 🙂
26/02/2011 o 6:44 pm
Bardzo się cieszę i zachęcam do wypróbowania przepisu:)
27/02/2011 o 12:23 pm
Fajnie i taka mała, jędrna cukinia.
Dla mnie jak cukinia, to porządnie doprawiona inaczej – bez sensu!
I śliczny szafran, ja do tej pory żałuję ze podczas przeprowadzki zgubiłam całe pudełeczko węgierskiego: a teraz płace za ociupinkę szafranu jak za zboże.. brr.
Wszystkiego naj z okazji rocznicy! Pozdrawiam:)
27/02/2011 o 8:42 pm
Bardzo, bardzo dziękuję:)
27/02/2011 o 9:06 pm