czerwcowa ‚Kuchnia’ i ja :)
Nowa, czerwcowa KUCHNIA jest już w sprzedaży, więc serdecznie zapraszam:) Mnie tym razem przypadły w udziale lody! Ucieszyłam się niczym dziecko, gdyż, jak za słodyczami niespecjalnie przepadam, tak lody uwielbiam.
Tym razem nie poszło tak gładko, jak podczas przygotowywania wcześniejszego materiału dla KUCHNI. Ale w ostatecznym rachunku, uważam, że tym lepiej. Po takich sesjach z przygodami zawsze czuję dumę, że mimo przeciwności i walki z czasem udało mi się doprowadzić zdjęcia do szczęśliwego finału. A poza tym, te niespodziewane emocje zawsze wprowadzają element komiczny do traktowanej przeze mnie z pełną powagą pracy;)
Po pierwsze, kiedy przygotowywałam sesję, trwał w najlepsze remont elewacji mojej kamienicy, toteż, jak już wspominałam na łamach mego blogaska, zacni panowie robotnicy pokryli okna ciemnymi foliami zabezpieczającymi szyby przed umorusaniem ich farbą. Pięknie z ich strony, ale mnie w szkodę weszli wielką uniemożliwiając mi dość skutecznie fotografowanie przez egipskie ciemności, które spowodowali. No cóż, była to prawdziwa ekwilibrystyka, ale po generalnym przemeblowaniu w pracowni Męża mego, która była jedynym relatywnie jasnym pomieszczeniem w naszym mieszkaniu, udało mi się rozstawić parę teł i w warunkach partyzancko-polowych dokończyć swoją pracę;) Lody, jak można się domyślić, nie chcą współpracować, a tu jeszcze trzeba było akurat koszyczek święcić i lecieć na ‚obchód po grobach Pańskich’, więc określenie ‚na wariackich papierach’ pasuje do tej sesji jak żadne inne:) No ale! Koniec końców, udało się! A lody były tak nieziemsko dobre, że wynagrodziły mi każdą sekundę sesyjnej nerwówki:)
A poniżej parę moich ulubionych shotów:)
piękne!
22/05/2014 o 3:28 pm
Dziękuję 🙂
29/05/2014 o 12:46 am
Jakie krasnoludki fajowskie 😀
26/05/2014 o 12:08 pm
🙂 🙂
29/05/2014 o 12:38 am
lubię, lubię, lubię! 🙂 oczu oderwać nie sposób! wygląda na to, że i mnie produkcja lodów w tym sezonie nie ominie:)
29/05/2014 o 10:24 am
robisz jedne z najpiękniejszych zdjęć w sieci! nigdy nie mogę się napatrzeć! i świetnie, że Kuchnia Ciebie doceniła 🙂
07/06/2014 o 3:39 pm