rabarbar!
Wreszcie nabyłam! Na pierwszy ogień, jak nakazuje tradycja, idzie kompot. Ale wyjątkowo pyszny, bo z dodatkiem soczystych truskawek. Zaraz po kompocie przyjdzie natomiast kolej na kruchy placek, a potem już można popuścić wodze fantazji. Jednak z tymi szaleństwami będę zmuszona wstrzymać się do wekendu, kiedy to, oprócz kawałka ciasta, wykroi się też trochę wolnego czasu. Ale nic to, tyle się wyczekało, to jeszcze parę dni się jakoś pociągnie;)
Rabarbar! Ale świetnie!
This entry was posted on 28/05/2013 by krewimleko. It was filed under jedzonko and was tagged with rabarba.
Beautiful! 🙂 I discovered your blog recently and like it so much! 🙂
29/05/2013 o 12:21 pm