Jarmark Świętojański 2012
Wczoraj zakończył się krakowski Jarmark Świętojański. Z powodu wyjazdu, próby, zakończenia roku, imprezy urodzinowej, ale głównie przez upał, którego nie znoszę, nie spędziliśmy nad Wisłą tyle czasu, ile bym chciała, żeby nacieszyć się tymi wspaniałymi kramami i atrakcjami zgotowanymi przez organizatorów.
Obejrzeliśmy stragany przybliżające dawne rzemiosła. Widzieliśmy pracę drukarza, wyplatanie sznurów, wyrabianie glinianych naczyń, szycie ubrań i dziecięcych zabawek oraz kucie biżuterii.
Podziwialiśmy spektakularne konne potyczki rycerzy. Ich zadaniem było zgładzenie Saracena i zdobycie pierścieni księżniczki. W lśniących hełmach prezentowali się doprawdy wybornie, natomiast od samego patrzenia na ich ubiór robiło mi się jeszcze bardziej gorąco;)
Zakupiłam nieco ziół i przypraw, m.in. cząber i ziele nawłoci.
Posililiśmy się chlebem z mniszym smalcem a gardła zwilżyliśmy porzeczkowym nektarem benedyktyńskim.
Cóż, jestem wielbicielką Jarmarku Świętojańskiego i co roku niecierpliwie czekam na to, by znów założyć giezło i wianek (chociaż jako mężatce chyba mi nie wypada;)), zakosztować atmosfery dawnych czasów i pozachwycać się pięknie pokazaną spuścizną dawnych Słowian.
uwielbiam takie rzeczy, chciałabym żyć w takich czasach 😉
02/07/2012 o 1:08 pm
Ja również 🙂
02/07/2012 o 1:15 pm
Jak pięknie na tym Jarmarku!!! Jakie śliczne wianki i kapelusze, a przyprawy jak cudownie zaprezentowane! I teraz już wiem – pani blog ma w sobie coś z tej atmosfery. Pozdrawiam!
03/07/2012 o 2:53 pm
Ależ mi miło! Strasznie dziękuję 🙂
03/07/2012 o 5:42 pm
Tego rodzaju wydarzenia przesiąknięte są czarem prastarej słowiańskiej magii.
04/07/2012 o 6:57 pm
Nie da się ukryć, że słusznie rzeczecie, Jegomościu 🙂
04/07/2012 o 7:33 pm
dzisiaj po raz pierwszy odkryłam Twój blog! jest niesamowity!!!! jestem zauroczona!
alebabka.blogspot.com
05/07/2012 o 3:04 pm
Ogromnie mi miło 🙂
05/07/2012 o 3:08 pm